Jak powszechnie wiadomo piłka nożna w naszym kraju to dyscyplina sportowa, o której najczęściej się mówi, że ma najwięcej zwolenników oraz ekspertów i traktowana jest priorytetowo w większości polskich domów. Wciąż trwają Mistrzostwa Europy, a do wielkiego finału awansowali Włosi, którzy w finale zmierzą się ze zwycięzcą drugiego półfinałowego meczu Dania vs Anglia. Przed Mistrzostwami wiele w naszym kraju mówiło się o naszej reprezentacji. Zmiana na stanowisku trenera, którą objął Paulo Manuel Carvalho de Sousa, a w raz nim pamiętny pierwszy wywiad, kiedy trener reprezentacji Polski przywitał się z dziennikarzami słowami papieża Jana Pawła II „Modlę się z Wami, aby nigdy się nie poddawać”.

Mało kto wie, ale selekcjoner reprezentacji Polski zaprosił księdza na zgrupowanie kadry. Znany ze swojej pobożności Portugalczyk poprosił o celebrację niedzielnej Mszy Świętej przed towarzyskim meczem z Rosją. Skąd taka pobożność u selekcjonera? Już spieszę z odpowiedzią. Szczególny wpływ na wiarę Paulo Sousa miało doświadczenie z młodości. Kiedy jego ojciec uległ poważnemu wypadkowi, kilkuletni chłopiec wraz z matką odbył w intencji jego uzdrowienia pielgrzymkę do Fatimy. Pomimo że lekarze nie dawali pacjentowi praktycznie żadnych szans na powrót do normalności, ojciec Paulo wyzdrowiał, a obecny trener Polaków, kiedy tylko może daje świadectwo swojej wiary.

Kolejną postacią, która jest mocno związana z naszą narodową reprezentacją i przez ostatnie lata odgrywała znaczącą rolę, a poza sportem otwarcie mówi o swojej duchowości jest Jakub Błaszczykowski, obecnie zawodnik Wisły Kraków. W jednym z wywiadów powiedział: „ Najważniejsza dla mnie jest codzienna Eucharystia i czytanie Pisma Świętego. Czasami zwyczajnie po ludzku, nie chce mi się. Modlitwa daje mi jednak siłę i staram się jej nie zaniedbywać”.  Wspomniany cytat wskazuje, jak ważny dla zawodnika, może być kontakt z Bogiem, który pozwala na rozwijanie skrzydeł i poprawę swoich umiejętności.

Jeśli jest już mowa o sportowcach, nie zapominajmy o 12 zawodniku, czyli kibicach. Świadectwo swojej wiary w całą naszą reprezentację oddają przed każdym meczem. To oni jeżdżą z naszą kadrą po całym świecie, równo z gwizdkiem uruchamiają telewizory, unosząc rangę meczu do świętości. Doskonale pamiętamy EURO 2012, które to wydarzenie było organizowane przez Polskę i Ukrainę. Pierwszym meczem naszych piłkarzy z Grekami żyła cała Polska. Euforia po bramce zdobytej przez obecnie najlepszego piłkarza na świecie według FIFA Roberta Lewandowskiego była niesamowita. Takie właśnie chwile zostają w pamięci człowieka do końca życia, a wspomnienia opowiadane są jeszcze przez długie lata.

Piłka nożna dla niewielkiej części społeczeństwa jest czymś więcej, niż tylko meczem, rozgrywanym przez 22 piłkarzy. Kibice spotykają się na najważniejsze spotkania, wierzą w najlepszego piłkarza według nich na świecie, pomimo porażek, kompromitujących przegranych, wielu zawodów sportowych, wierzą w swój ukochany zespół. To, co w tym sporcie jest najpiękniejsze, opisane jest w krótkim słowie: szacunek. Tak jak chrześcijanin szanuje każdego bliźniego, tak i sportowiec, szanuje swojego najbliższego rywala.