Gdy pracowałem w jednej z lubelskich parafii, miałem przeprowadzić smutną celebrację – tak zwany pokropek. Zaraz po narodzeniu dziecko zmarło i nie zostało ochrzczone. W takiej sytuacji Kościół przewiduje wyżej wspomniane nabożeństwo przy grobie i trumnie zmarłego niemowlaka. Na cmentarzu zgromadziła się grupka osób. Matki dziecka nie było, jeszcze została w szpitalu. Białą małą trumnę przyniósł ojciec chłopca. Gdy patrzyłem na tego mężczyznę, zastanawiałem się: O czym teraz rozmawia z Bogiem? Czy jest w stanie z Nim rozmawiać? Jakie wypowiada słowa – złości, żalu, smutku?
Jak rozmawiać z Bogiem w chwilach, kiedy każde słowo jest za małe, aby wypowiedzieć siebie i to, co się dzieje w naszym życiu? Jak rozmawiać z Bogiem w trudnych momentach, skoro na co dzień różnie to wychodzi?
Widziałem kiedyś w telewizji program, w którym zapytano zakonnicę, czy mogłaby powiedzieć, jak się modli, czy ma patent na dobrą modlitwę. (Chcę zaznaczyć, że siostra była w zakonie już ponad trzydzieści lat). Ze spokojem powiedziała: „Nie mam takiego patentu, nie umiem się modlić. Chciałabym, ale nie umiem”.
Zapewne nieraz przeżywasz takie chwile, że choć wypowiadasz znane formuły modlitw, wydają ci się one puste i nie wyrażają tego, co się dzieje z tobą, twoimi bliskimi, przyjaciółmi, Kościołem. Pewnie czasami mówisz podobnie jak siostra zakonna z przywołanego programu: „Tyle lat, a ja nie umiem się modlić”. Ale może to dobrze? Może właśnie w tych momentach wygrywamy, a nie przegrywamy?
Święty Paweł w Liście do Rzymian pisze: „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26). Nawet jeśli żadnymi słowami nie jesteśmy w stanie wyrazić tego, co czujemy, nie martwmy się. Ten, który nas doskonale zna i przenika każdą komórkę ciała i duszy człowieka, Duch Święty, ma moc pokazać sercu Boga wszystko, co niewypowiedziane. Co więcej, zawsze robi to w miłości, tak aby nas nie zniszczyć, lecz uratować.
Dodaj komentarz