Drodzy Czytelnicy, na początku Psalmu 15 padają dwa pytania: „Kto może wejść do Twego przybytku, o Panie? Kto może przebywać na Twej świętej górze?” (Ps 15,1). W kolejnych wersach psalmista daje odpowiedź, którą można wyrazić jednym zdaniem: do przybytku Pana może wejść człowiek prawy, święty. Jednak gdy popatrzymy w szerszym kontekście biblijnym, zobaczymy, że nadzieję mogą mieć również ci, którzy czują się grzesznikami.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami w tradycji Kościoła zachodniego dostęp do najważniejszego miejsca w świątyni, to znaczy ołtarza i tabernakulum, ma w zasadzie każdy. Nie tylko księża, ale także dzieci, dziewczęta, chłopcy, mężczyźni i kobiety mogą podejść bardzo blisko, nawet w czasie liturgii.

Inaczej jest w tradycji Kościoła Wschodniego. W cerkwiach prawosławnych czy greckokatolickich od miejsca najświętszego, gdzie dokonuje się przeistoczenie i przetrzymuje Najświętszy Sakrament, wiernych oddziela ikonostas. Jest to zasłona zbudowana zgodnie z zasadami rozmieszczania ikon z wizerunkami Jezusa, Maryi, Apostołów i świętych. W ikonostasie są trzy wrota. Środkowe nazywa się carskimi; przez nie może przechodzić tylko ten, kto celebruje Eucharystię. Dwoje bocznych to wrota diakońskie; tymi może przechodzić służba ołtarza. Za ikonostas zatem wchodzą tylko duchowni i służba ołtarza. To brama do miejsca świętego, do nieba. Wierni, patrząc na wizerunki świętych, doświadczają tej rzeczywistości podczas liturgii i nawiedzenia cerkwi.

Jeszcze inaczej było za czasów świątyni jerozolimskiej, w której miejsce najświętsze znajdowało się za zasłoną. Zadaniem zasłony było oddzielenie miejsca świętego, dostępnego dla kapłanów, od miejsca najświętszego, do którego tylko raz w roku, w czasie obchodów święta Jom Kippur, wchodził arcykapłan, by skropić przebłagalnię krwią oraz złożyć ofiarę kadzielną. Za czasów, gdy śpiewano rozważany psalm, w świątyni jerozolimskiej, w przybytku Pana, w najświętszym miejscu mógł stanąć tylko raz w roku i tylko jeden człowiek.

Jednak wydarzyło się coś niesamowitego. Święty Mateusz w Ewangelii napisał: „A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać” (Mt 27,50-51). W momencie śmierci Pana Jezusa zasłona w świątyni rozdarła się, miejsce najświętsze stało się dostępne dla wszystkich, którzy w Niego uwierzą i obmyją się w Jego krwi, bo tylko ona obmywa z grzechów i czyni nas godnymi wejść do przybytku Pana i na Jego świętą górę.